wariacje na dwie ręce
taki zabieganie zwariowanie a trzeba tak niewiele..
nie dać się zwariować
wśród tańczących na pokaz
pohamować swe żądze
gdy on panem jest świata
otrzeć krople na skroni
dłoni puchem spokojnym
nie zagłuszyć dzwoneczków
co już grają ton wolny
tak jak dziecko sie cieszyć
Jego blasku nie zgasić
a nadzieja znów wstąpi w nas
by i we mnie mógł się narodzić!
a trzeba tylko jednego-zatrzymac się i pozwolić aby zamieszkał u mnie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.