Warto posłuchać
Mówiłeś - z Bogiem, a szedłeś swą drogą,
gubiąc pokorę, syciłeś się pychą,
sukces usypiał wrażliwość, a obok
nie spało licho.
Nic nie trwa wiecznie - dowodzi nauka,
po latach tłustych, te chude przyjść
muszą,
skarciło życie i pomocy szukasz,
z rozdartą duszą.
Rzekł Bóg - ja wolę swą wyjawiam jasno,
uczę jak żyć masz szczęśliwie i godnie,
lecz ty nad moją przedkładasz tę własną
i tu jest problem.
Nie jestem po to by zapędy studzić,
choć swej mądrości użyczam w potrzebie,
ja doświadczenie mam milionów ludzi,
ty nie znasz siebie.
Komentarze (65)
Tez Ci przyszlo karacie tak agaroma zdolowac;)
Wpedziles go w zadume i teraz siedzac w PUBie
zastanawia sie, ile zamowic.;)))
Nic na zawsze.
Pozdrawiam:)
U Ciebie Karacie zawsze znajdę poezję przez duże P
Pozdrawiam serdecznie.
Człowiek ponoć na błędach się uczy
i oczywiście, że siebie nie zna,
bywa, że aż do końca życia siebie poznaje.
Jak zwykle ciekawie w formie i treści karacie piszesz.
Serdeczności świąteczne przesyłam:)
Bóg zna nas lepiej niż my sami.