I was popieram
Kiedy rządziła,
nami komuna,
napięta była,
satyry struna.
Nie chciała władza,
w durnym mniemaniu,
by ktoś przeszkadzał,
jej w sprawowaniu.
Ona wiedziała,
komuna, czyli
co robić miała,
w krytycznej chwili.
A, że satyryk,
jakże inaczej,
działał jak liryk,
niech naród płacze.
Tak skecz ułożył,
tak poprowadził,
że dzieło stworzył,
i władzę zdradził.
Dziś widzi mi się,
powiem z ostrożna,
że źle o PIS-ie,
mówić nie można.
A kim są oni,
czyli ta władza,
że tak się broni,
by im przeszkadzać.
Coś za uszami,
widocznie noszą,
skoro się sami,
o żarty proszą.
Do Neo-Nówka,
mowa ma szczera.
Życzę wam zdrówka,
i was popieram.
Komentarze (3)
Za Anną. I dodam, że im bardziej ktoś czegoś zabrania,
tym większa ochota do zakazu łamania.
nie taka straszna ta władza skoro można z niej kpić.
Widziałam ten skecz kabaretowy,
nie jest on wcale już taki nowy,
podrasowali prawdą tekst trochę,
pisiory teraz strzelają fochem :)))
Pozdrawiam Tadzik z uśmiechem i życzę miłego dnia :))
(P.S. uwielbiam Neo-Nówkę)