"Wątpliwości"
Kiedyś byłam na Ciebie zła...
Oskarżałam o każdą krzywdę jaka mnie
spotkała.
Myślałam że jestem marionetką w Twoich
rękach.
Albo że nie interesuje Cię mój los.
Egoizm twardo płynął w żyłach...
Były jednak momenty, przestrogi, gdy prawie
namacalnie czułam Twoje słowa, Twoje
ostrzeżenia.
Wewnętrzny głos kazał mi zaufać...
I z zewnątrz ciągle ktoś o Tobie
przypominał, o tym że jesteś, o tym że
walczysz o mnie każdego dnia...
Złość jakby znikła, rozpłynęła się wraz z
przeszłością...
Zapomnieć nie można, ale zacząć od nowa nie
jest trudno.
Pamiętna modlitwa, z osobą kiedyś będącą
moją obsesją, moją zazdrością, nawet ją
pokochałam.
Zauważyłam że im wszystkim zależy i Tobie
zależy...
Wątpliwości rozwiał wiatr miłości tych
bliskich.
Twoja miłość będzie na końcu, a może na
początku nowego życia...
W świecie bez bólu i trosk.
W świecie wiary, nadziei i tej
najważniejszej miłości, tej prawdziwej.
Komentarze (5)
Ładna refleksja...chyba każdy z nas czasem wątpi.
Szczera milosc to skarb pozdrawiam
Prawdziwa miłość pięknie prowadzi przez
życie.Pozdrawiam:)
Pięknie o miłości, którą można odczytać jako miłość do
człowieka ale również do Boga... pozdrawiam
prawdziwa szczera miłość zawsze się obroni Pozdrawiam
serdecznie :)