Wąż ukrył się w trawie
Odmieniasz znaczenie słów
(w niejasnym poczuciu winy)
- dlaczego?
Wiem. Bogowie zadrwili
dając żywioły, które nie gaszą
pragnienia. Z tej przyczyny
nie rozumiem twoich pytań.
Jesteś za blisko. Drżące dłonie
omijają wszelkie zakazy.
Zrzucam palącą szatę,
ale oddzielić się nie potrafię
- jestem
Idź, idź
śpiewały ptaki, pokonaj czas.
Wracasz z daleka.
_________________
Komentarze (28)
bardzo na tak :) + ciepło pozdrawiam :)
Czekając na Pani kolejny wiersz Pozdrawiam serdecznie
+++
Cieplutki i przyjemny wiersz :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Ciepło, z refleksyjną nutą.
Powroty potrafią być miłe ;-)
Pozdrawiam :)
U Ciebie Jutto zawsze jest nad czym posiedzieć i
pomyśleć :)
Pozdrawiam z podobaniem :)
widać wąż zapomniał o swojej
powinności.
Pozdrawiam serdecznie
Prześliczny wiersz :)
Poetyczny wiersz, podoba sie."Zywioly, nie gasza
pragnienia", bardzo sie z tym zgadzam.
Pozdrawia, Jutta.:)
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Dłonie pokonają zakazy z zaczną dziaac gdy pokusa tak
blisko...pozdrawiam
Ciekawy ładny wiersz :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Intrygujący, dobry wiersz
myślę, że do kilkukrotnego czytania.
Miłego dnia życzę.
Bardzo ładnie
Zgadzam się z Marianką
Pozdrawiam Jutta:-)
Aż mi jeden wieczór z przed paru lat przed oczyma się
pojawił.
Pięknie.