wbrew woli
nie przyszedłem ludzi nawracać
nie przyszedłem naśladować Boga
bo zrobili z niego legendę
po co przyszedłem?
naprawdę nie wiem
nauczyli mnie czytać i pisać
kochać i nienawidzić
ludzie, z nich wyszedłem
i przez nich odejdę
złudne miasta
jedynie drzewom ufam bo są niezmienne
i ptakom bo nie klną
jestem bo jestem
odejdę wbrew woli
bo bez niej przyszedłem
autor
obcyy
Dodano: 2009-12-18 17:04:09
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Nie ufałabym ptakom...odlatują.
Wiersz wart przeczytania i to kilkakrotnie.Celny tytuł
i pointa.
Takie to troszeczkę mroczne. Na rozjaśnienie nastroju*
i +!
Wspaniały wiersz. +