Wciąż ją widze
Tak patrze na nią jaka ona piękna,
tak bardzo że aż obłędna,
i myślę sobie jak dla mnie za wysokie
progi,
patrze dalej jakie ma cudownie nogi.
Oczy ma takie lśniące...
jak patrzy na mnie to jak by mnie grzało
słońce.
Jak uśmiecha się do mnie to już całkiem
promieniuje,
taką pozytywną energią we mnie emanuje,
od długiego czasu już mnie tak
fascynuje.
Ona jest najlepsza na świecie,
to ona mnie przez życie niesie,
dzięki niej wszystko jest bardziej
kolorowe, piękniejsze,
chce jej dać co najlepsze...
Nagle oczy otwieram,
patrze... znowu niedziela...
Komentarze (1)
kochanie w marzeniach Bardzo piękny pean na cześć ich
ale podtekst życie nie daje realizacji Dobry wiersz+
refleksyjny ton