Wciąż tak samo
Inspiracją była obserwacja udanego małżeństwa. On ma alzheimera.
Spójrz, przecież to ta sama ławka,
przytulaliśmy się kochany.
Bocian pisklęta wysiadywał.
Wciąż nie poznajesz? Zapomniałeś?
Popatrz tam strumień, tafla ścięta,
wiosną dawałeś mi kaczeńce.
Pytasz gdzie ścieżka, skąd przybiegłam,
kiedy chwyciłam cię za serce?
Razem płynęliśmy na fali,
razem zbieraliśmy kamienie.
Rozumiem kiedy mi się żalisz,
że tak ci przykro, bo nic nie wiesz.
Złożyłeś ufność w moje ręce.
Wiem- pozostałam twoją damą.
Teraz pamięcią także będę.
Kocham cię miły wciąż tak samo.
Komentarze (37)
bardzo wzruszyły mnie twoje słowa
pełne oddania oto miłość w czystej postaci
pozdrawiam
Poruszające strofy..;)
:):):)
Przeczytałam z dreszczem, Magduś. Pięknie napisałaś.
Buziaki:).
Magdo, mało kto pamięta, że przyrzekał też "na złe".
Zakręciła się ta niby banalna łza w oku już w czytaniu
Twojego wiersza.
Takie zostają nie tylko w pamięci, dlatego tak
lubię...
Pozdrawiam Cię, dziękuję za pamięć.
Pomyślałam też, że wielu, na szczęście, nie dotknęła
choroba, ale ich uczucia są na nią chore.
czytając tak sobie myślę, czy
czasami nie warto mieć alzheimera
Pozdrawiam serdecznie
Piękny, przepełniony miłością, wzruszający wiersz:)
Ładnie o trwałości uczucia. Miłego dnia.
Życie z osobą i z chorobą alzheimera dopiero pokazuje
jak wielka jest miłość. Ładny wiersz Madziu,
pozdrawiam pa
Serce kochające nie ustaje
Gdy życie inaczej baje
pozdrawiam serdecznie
Pięknie , ciepło z uczuciem. Straszna
choroba...Pozdrawiam!
wiadomo, że Alzheimer jest lepszy od Parkinsona,
bo zamiast wciąż chlapać z kieliszka wódką
lepiej nieustannie pytać - "pani, to moja żona"?
dłonie się nie trzęsą, choć pamięć się ma za krótką!
temat wiersza bardzo dobrze mi znany, a z dnia na
dzień choroba postępuje i niebawem zapomni że żyje...
Gdy sercu bliski,
bądź mu ze wszystkim!
Pozdrawiam!
O rany, dopiero dedykację przeczytałam... Trudna
choroba - i dla cierpiącego na nią i dla bliskich.