Wczesne grzybobranie
(-z cyklu- kuchenna poezja)
Wczesne grzybobranie ( Cecylia K-
Dąbrowska)
Kosz grzybów przede mną
zbierać ich nie lubię
i nie umiem
grzybiarz powie
- tego nie rozumiem
ze mną tak już jest
ale mąż
gdy świt jeszcze ziewał
z łóżka się zerwał
i do lasu pojechał
póki się rozbudziłam
(choć troszkę wstydziłam
bo nie słyszałam jego wyjścia)
był z powrotem
z koszem darów lasu
które oczyści odmucha
i dopiero moja rola
ujarzmić je w słoikach
dosolić doprawić
by dały się lżej strawić
potem
w ciepełku uduszone
do śmietany pasztecików
to daje nowego ducha
tej co grzybów nie zbiera.
Komentarze (22)
Ja lubię zbierać, a wiersz fajnie napisany.
Cecylko, rozjechało się "grzybów" i uciekło "r" ze
"strawić".
Pozdrawiam:)
aż poczułam ten zapach i smak grzybów dobry podział
ról ...u mnie podobnie bardzo lubię zbierać grzyby
...ale ostatnio tylko gotuje duszę i ..suszę...
pozdrawiam serdecznie;-)
Ja uwielbiam zbieram grzyby i jeść oczywiście! pięknie
Cecylio!
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie i ciepło o podziale ról - jedno zbiera, drugie
w smaki ubiera;)
Też nie umiem i nie lubię zbierać grzybów, jeść
zresztą też nie...ale ponieważ domownicy lubią, to też
je suszę, a część pakuję w słoiki.
Pozdrawiam:)
pychotka... oczywiście jak ktoś już oczyszczone w
przezencie przyniesie ;)
Bardzo smakowity wiersz.
Pozdrawiam
lżej stawić ?
mniam, mniam... ja też poproszę o trochę grzybków :-)
smakowicie :-)
Ładnie o grzybobraniu, tez uwielbiam zbierać grzyby.
:)