Wczoraj...
Twoja twarz
była dla mnie, jak poranne słońce.
Cieszyłam się,
każdym jego promykiem.
Twój dotyk
był jak kropla chłodnego deszczu,
która budziła mnie do życia.
Twoje słowa
były jak śpiew skowronków o poranku.
Za każdą nutą
wstawała coraz to większa nadzieja.
Ale to było wczoraj,
to było dawno...
Dla Łukasza...
autor
cry
Dodano: 2005-03-12 08:59:39
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.