Wczoraj, dziś, jutro.
On wie.
Nie chciałam
ale pragnęłam z całego serca
zatracić się dziś
w tych oczach.
Tylko na jedną chwilę
tylko na parę sekund
z życia jedynego
i tylko jednego.
Stało się w końcu to
co nie ma imienia
bo nie do końca dobre,
bo złe,
bo nieprzyzwoicie namiętne.
I nadejdzie też ta chwila
kiedy nie będzie tłumaczenia
bo nie można określić
żadną miarą
perfidności,
przyjemności,
zapomnienia.
Byłam martwa, żyję, zabiją mnie.
Komentarze (1)
jeśli warto było...wiersz impulsywny i przez to
szczery co podnosi jego wartość.