Wdzięczna
Zawsze kiedy płaczę...
- Fatalna noc,
pełna niepokoju,
- minęła.
Odeszła w zapomnienie......
Nastał ranek,
Wzeszło słońce.
Budzik swym dźwiękiem
Oznajmił pobudkę.
Nareszcie!!!
Otworzyłam oczy,
Z nadzieją, że koszmar już minął.
- Niestety.....
Sen nie przyniósł ulgi.
A mówią,
Że to najlepsze lekarstwo!
- Kolejne kłamstwo,
Tylko szkoda, że
Musiałam się o tym przekonać
W taki brutalny sposób -
- Na sobie.
- zalałam się łzami.
Całe szczęście byłeś obok!
Jak zawsze wierny,
Usłużyłeś mi swoimi ramionami,
By choć trochę ukoić ból.
(kolejny raz,
przedkładając moje dobro,
nad swoje).
Cierpliwie wycierałeś
Moje, mokre od płaczu oczy.
Ciepło, miłość, ogrom cierpliwości -
- to wszystko znalazłam u Ciebie.
Oparcie i zrozumienie.....
Otoczyłeś mnie opieką,
Dając poczucie bezpieczeństwa.
Azyl miłości!!
Jak mam okazać Ci
Swoją wdzięczność?
Nie potrafię wyrazić słowami,
Tego, co czuję!
Dziękuję, że jesteś przy mnie!
To takie ważne wiedzieć,
Że mnie kochasz!
Zawsze -
- nawet w takich trudnych chwilach.....
Nigdy nie zapomnę
Jak wiele dla mnie robisz!
Wiesz,
Dobrze jest wiedzieć,
Że komuś na mnie zależy!
Dziękuję!
jesteś obok... Nawet jak nie rozumiesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.