Według Szekspira
Dla niego dzisiaj w wieczór cichy
przesłania oczy rzęs firanka,
dla niego stoję na balkonie,
to jego czekam jak kochanka.
Serce do wtóru w trel słowika
wypełnia czas oczekiwania.
Gwiazd i księżyca blask zanika,
blada jutrzenka dzień odsłania...
*
*
I na tym koniec podobieństwa,
to już nie Julia, a głupia krowa,
bo uszanował stan panieństwa,
nie przyszedł, nie dotrzymał słowa.
Jak mi się znów romansu zachce,
to daję słowo, miłe panie,
upatrzę sobie niezły egzemplarz
i ruszę sama na polowanie.
Komentarze (16)
jeśli nie weźmiesz spraw w swoje ręce nic z tego nie
będzie jak wynika z wiersz... Wesoło przedstawiasz
swoje zamiary...