Weekend
Ciągnie się jak flaki z olejem
Co z tego, że za oknem ładnie jest
Kiedy ja siedzę sama w ciemnym pokoju
Słyszę każdą wybitą godzinę
I dźwięk muchy, która mi przeszkadza
Modlę się, aby jak najszybciej skończył się
dzień
Życie wróciło do normalności
Denerwuje mnie muzyka, którą słyszę z dali
Pewnie ktoś tam się w najlepsze bawi
A mi czas się dłuży jak na złość
Ciągnie się jak flaki z olejem
To wcale nie jest dobre
Inni się cieszą wolnym czasem
Korzystają z uroku życia
Tylko ja się od tego odcinam
Chyba dorosłam, bo to mnie już nie pociąga
Niech to najszybciej się skończy
Wybiję godzina dwunasta w nocy
I wstanie kolejny nowy i zwykły dzień
Komentarze (1)
Wiersz w 100% oddaje moje myśli.