wena
kiedy zedrę już z ciebie bieliznę
i ten wstyd co krępuje twą chuć
gdy z zachwytu cichutko gwizdnę
że boginią wnet zaczniesz się czuć
i gdy mile twą skórę połechcę
że aż nie chcieć ci wnet się odechce
że aż rzucisz się na mnie z zapałem
powiem wybacz
-ja wcale nie chciałem...
i odwrócę się nagle na pięcie
nieczuły na twój czuły dotyk
i na to że wzrosło napięcie
mam temat-napiszę erotyk!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.