Wenus
Alabastrowy blask
ideał jest wśród nas
stanęła pośród sali
W marzenia wbity wzrok
próbuje zrobić krok
szata spływa ku talii
I nagle głosów szum
nadciąga gapiów tłum
ach - jestem rozebrana
Brakło bogini rąk
by nagość okryć swą
profani - na kolana
Komentarze (3)
Twój wiersz przeczytałem z przyjemnością. Najbardziej
spodobała mi się końcówka, a szczególnie napisany z
werwą i poczuciem humoru ostatni wers.
hm..żeby być taką Wenus to niech się gapią i to
właśnie na kolanach...bardzo fajnie napisane o pieknie
ciała kobiecego...
Pokłońcie się Wenus- boginii piękna! Subtelny obrazek,
choć podobne zaczynają się pojawiać na wybiegach
mody...