Weszłaś w księżyca cień
Ty tak daleko ode mnie
Ty jesteś w innej części świata
Nie wiem prawie nic, bo dzieli nas
przestrzeń
Tak bardzo pragnę słowem być przy tobie
Westchnąć i oddychać tym samym
powietrzem
Przebywasz w śród obcych, ja nie chce tego
wcale
Nasze święto, miłości narodziny i to jest
przyczyną
Rocznica poznania, tamto piękno w oczach
zapalę
Bo to czego pragnę, nie może ciebie
ominąć
Ty rodzisz się co dnia, wychodzisz z
jasnego światła
Odradzasz się z fal, twoją postać moje
serce weźmie
Trzymam w dłoniach ciebie chronię miłością
byś nie upadła
Widzę twoja ukochaną buzie, co dnia na
jawie i we śnie
Jesteś za woda na dalekiej obcej czerwonej
ziemi
Niosę myślą tobie kwiaty, niech serce je
przyjmie
Wiem, że będą nie tylko dziś, zawsze i nic
się nie zmieni
Uczucie mojej pięknej ku tobie miłości
nieśmiertelne
Dziś kolejna rocznica naszego miłosnego
spotkania
Wyjechałaś za pracą, tam gdzie kangury
skaczą
Czy kiedykolwiek jeszcze ciebie w jawię
zobaczę
Miłości we mnie wiele, wieczór tęsknotą
gaszę
Weszłaś w księżyca cień, ja ciebie nie
widzę
Autor:slonzok
Komentarze (5)
:)
Ładny-lubię takie melancholijne pisanie.Pozdrawiam!
Witaj...tęsknota nic ją nie ukoi idziesz wśród róż
powoi smutny zadumany wersy układasz o świcie słońce
blask Cię nuży , czekasz u drzwi w niebo błękitu nie
widząc ,a ona myśli z daleka list rzewny układa bo
brak jej Twoich spojrzeń i dotyku dłoni ciepła
czułości,miło pozdrawiam uśmiechem dziękuję za piękne
kwiaty++++
smutne są takie rozłąki, aż się serce kroi...
Piękne wspomnienia.
Życzę, aby doszło do prawdziwego spotkania.
Miło pozdrawiam.