Wiara
Chciałabym wierzyć
Że kiedy ustaniesz
U wrót mego serca
Mój lęk nie zabroni Ci
Przekroczyć ich progu
Ktoś puka do mych drzwi
Skąd mam wiedzieć
Że to właśnie Ty
Więc w obawie cofam się
Nie dam rady otworzyć ich
Przeznaczenie dzierży mój scenariusz
I sunie się za mną jak cień
A słońce śledzi każdy mój krok
Więc zamykam wszystkie okiennice
Na spacer pójdę w bezksiężycową noc
Moja wiara...
Jest jej coraz mniej
Jedyne w co wierzę
To Twoja wiara
Że kołaczącemu kiedyś otworzą drzwi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.