Wiara
Długa droga do Domu.
Jeszcze wiele się zdarzy...
Chciałam nie wierzyć nikomu,
lecz nauczyłam się marzyć.
I choćby marne ciało
do niewoli się dostało,
to duszę mam wolną
na wieki wieków.
Nic już nie cofnie do tyłu;
za wiele minęło lat.
Stanie się częścią pyłu,
z którego buduje się świat.
Poleci jak Anioł do góry
i znajdzie Pana
wśród Niebieskiej Chmury.
Zaśpiewa pieśń chwalebną:
ja uwierzyłam
i Wy uwierzcie ze mną!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.