Po bezkresnych
Dla mojego ojca
PO bezkresnych polach śmierci
wędrują dusze zagubione
Wśród nich stoisz Ty...
ze spuszczoną głową
W rękach trzymasz zdjęcie
zgniatasz je po chwili
odwracasz się na pięcie
ale mnie juz nie ma ....
Uciekam za jednym tchem
w zapomnienia czerń Hadesu
z Twoim palącym obrazem
aż do nieskończoności kresu ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.