Wiara...?
Nieustannie pytam siebie
czemu trwam w bezsilnej złości ?
Rozpoczynam swą wędrówkę
idę
zatrzymuję się
znowu
Jedynie o krok od nicości...
Pozostaje więc pytanie
Czy nie prościej...?
A jednak
wolę
przysłuchiwać się
niezauważalnej
rozmowie
człwowieka
z Bogiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.