wiatr romansu
rozgrzana słoncem plaża..
tuli swe sekrety..
piach mokry od nacieku fal
pieści stopy
idziesz w deszczu spojrzeń...
w krzyku wirujących mew
rytm serc wędruje...
wiatr we wlosy wplata kłosy promieni
owiewa plecy
porywam ją do tanca ...
jak sztor wzburzony !
kąt ud w których ona się słania,
siedzimy patrząc na tarcze zachodu
leki oddech mój spoczął na szyji
wtulona kąsa opuszki palców
drże.....
morze nuty śle romantycznej podróży
oddech ...język uczuć
oczy pełne pożądania
ciało nabiera tęczowych zachodu barw,
pobudza rytm kołysząc biodrami
by wspiąć się na szczyt ...
Komentarze (1)
"W krzyku wirujących mew, rytm serc wędruje"- piękna
metafora. Moje romantyczne serce przeniosło się wraz z
wiatrem na letnią lazurową plażę, by tam z falami
zatańczyć i w słonku pomarzyć. Urok zmysłowości, dotyk
romansu i szelest goracych barw lata w wersy pięknie
wplatasz....