wiatr szarpie tęsknotę (cykl...
szukam trawy
w cichej obecności zieleni
lato opada płatkami
więdnę
ołowiane chmury sklejają
i rozrywają przestrzeń
piasek lśni drobinami
zmarzniętych łez
zimno mi
gdy flirtujesz ze śmiercią
szukam trawy
w cichej obecności zieleni
lato opada płatkami
więdnę
ołowiane chmury sklejają
i rozrywają przestrzeń
piasek lśni drobinami
zmarzniętych łez
zimno mi
gdy flirtujesz ze śmiercią
Komentarze (12)
tam gdzie tęsknota tam miłość mieszka
pozdrawiam
Przykro... Serdeczności ;))
Dodatek uzupełniający do cyklu, ale i tak smutny, i
bez światełka nadziei. Całość, to takie współczesne
treny po stracie miłości. Pozdrawiam :)
Ładny wiersz. Znałam Twoje wiersze z innego portalu,
były super. Pozdrawiam!
Amnezjo - trzeba przeczytać cały cykl. Spoiwem są
tytuły, które są równocześnie początkiem każdego
nastepnego wiersza. To cała historia, dlatego dałam w
nawiasie, ze cz. VIII. A co do flirtowania ze
śmiercią, to dzisiaj np. Artur Hajzer zakończył swój
flirt. Byłam pomocna? :)
Mnie też zaintrygowało zakończenie, ale brakuje mi
spoiwa z poprzednimi cząstkami. Skąd się ten flirt
bierze, czy to niebezpieczna praca, misja w Iraku, czy
może peelka chce zabić peela...
Ale i tak lubię do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam
:)
:):) oj karl masz pomysły.
coś się śmierci też należy
za jaj ciężką pracę,
tyle istnień co zabiera
- męczy jak cholera
Pozdrawiam serdecznie
Ten cykl naprawdę robi wrażenie i warsztatem i
przekazem...pozdrawiam:)
Ładnie. Nie umiem tak łądnie jeszcze pisać. Co to za
ryzykant był?
Smutny, dobry wiersz.
Mocna koncowka! Poczatek nieco naciagany ale koncowka
naprawde dobra !