Widzę Cię...
Widzę Cię...
w ogrodzie różanych
myśli moich
w poświacie porannego słońca
obsypaną jeszcze srebrem gwiazd
jak kwiaty ranną rosą.
Spacerujesz tak spokojnie
bez niepokoju w sercu
i obaw o przyszłość,
zbierasz biały kwiat
nie raniąc swych rąk
Jak bardzo...
chciałbym być przy Tobie
jako Twój Anioł Stróż
usuwając z Twej drogi
każde ziarenko piasku
każde źdzbło trawy ostrej
aby nie zraniło
cudnych Twoich stóp.
Zasłoniłbym Cię swoim cieniem
aby słońce
swym promieniem ostrym
nie parzyło Twej twarzy anioła,
osłonił Cię przed
wiatrem zbyt ostrym
i deszcze zimnym.
Zrobiłbym wszystko to
aby być przy Tobie...
...miłości Ty moja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.