Więcej błagam...
Pokłony biję chyląc czoła,
Uniżonością swą przejęty.
I więcej proszę.
Więcej wołam,
dni którym czas jest zawsze święty.
Modlitwę śpiewam, pieśni składam,
natchniony porą czułych tworzeń.
I więcej błagam.
Więcej proszę,
dni w których czas rósł w piękna porze.
Obraz maluję w barwach jasnych,
Ramą oprawiam by żył wiecznie.
I więcej żądam.
Więcej tak chcę,
Dni które stwarzał czas bajecznie.
Marzenia piszę jako byłe,
teraźniejszością pomazane.
I więcej daję,
Mniej niż biorę,
dni co z mym życiem są związane.
Komentarze (4)
Jak zwykle,dobrze mi się Twój wiersz
czytało:)..Konstrukcja ciekawa..trochę patosu nie
przeszkadza:)..Jak melancholia to melancholia:(..Uszy
do góry..M.
Ciekawą konstrukcję wiersz dzisiaj nam
zaprezentowałeś, brawo.
obyś tych dni miał jak najwięcej ładnie
piszesz...zapraszam do siebie
Tak...więcej takich dni, wiersz pełen uczucia i prośby
.:)