Wieczór marzeń…
Zatęskniłem znów za twoją gwiazdą
i zobaczyłem swoje odbicie ,
ale nie w lustrze,
tylko w twoich wygłodniałych oczach,
w świetle migającej choinki…
Mów do mnie szeptem,
bo głębiej dochodzi,
i dłużej pamiętasz…
Poruszyły mnie twoje kroki,
w prostocie zamiarów…
A ty?
udajesz że nie rozumiesz,
chowając uczucie do kieszeni…
Komentarze (1)
miłosc ale taka jakas smutna,wiecej optymizmu