A wieczorem, a może już nocą ?
A wieczorem, jak zawsze...
zasiadam do kartki papieru,
tak inna , jak inna
niż za dnia.
Cała ja.
Jak świeca nocą,
jak słońce za dnia.
Inny blask
światła ... duszy.
Inna ja.
Już nie silna jak matka ziemia
choć i ona już zgarbiała.
Już nie twarda jak kamień
... bazaltowy.
Nie wesoła jak udający
klown.
I nie cwana jak cinkciarz.
I nie skąpa jak żyd.
Ale...
Stęskniona, rozmarzona,
pełna miłości.
W blasku świec, nocą
... w tafli księżyca.
Jak kobieta,
Bez , męża,
... kochanka, przyjaciela ...
bez mężczyzny.
Cała ja.
Tak inna a tak prawdziwa
w tej inności.
Jak wino, czerwone.
Słodkie, winne,
inne wieczorem, inne za dnia.
W dzień ukojeniem,
a wieczorem, a może już nocą
... pełne miłości ...
jak ja.
Komentarze (2)
Witaj na beju! Piękny wiersz na powitanie. Taki
przepojony cichością wieczoru, odejściem dnia,
miłością , uległością wobec życia i pełen tęsknoty i
marzeń. Naprawdę piękny. Życzę ci sukcesu na
niebieskiej bejowej.
...ciekawie przedstawiona treść...i forma
wiersza...dobry...