wieczorne obrazy
Pajęczynę z myśli swoich uplotłam.
Zasłoniłam nią okno na świat.
Świeca w kącie migocze ciepłym blaskiem.
Ja policzek przytulam do dłoni.
Wpatrzona w obrazy z przeszłości, rzęsami
zakrywam Twą twarz.
Choć ciała w bezruchu zastygły, od oddechów
cienie na ścianie drżą nadal.
autor
lazurowa
Dodano: 2006-10-27 07:23:28
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.