WIEDŹMA
Nie uśmiechaj się do mnie
pogardliwie
nie chodź za mną
nie wołaj skrzekliwie
nie chcę wiedzieć
co masz do powiedzenia
męczą mnie twoje
przywidzenia
zaklęłaś mi rozum
rozsądek ucieka
i nic nie robię
a tylko czekam
bo obiecałaś
tak dużo mi
a nic nie dałaś więc
zamknij drzwi
z drugiej strony
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2014-04-29 08:46:31
Ten wiersz przeczytano 1236 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
jesli nie spełnij oczekiwanych deklaracji i obietnic
to dobry krok czynisz
pozdrawiam
"Z początku była słodkim mlekiem,
Skwaśniała dopiero z wiekiem"-Sztaudynger
Pozdrowienia ślę Jolu.
Podoba mi się ten wiersz :) Pozdrawiam +
Można różnie interpretować...miłość potrafi
rozczarować;)
Dzięki Jurku :)) Basiu to nie o teściowej :))
Pozdrawiam moich miłych gości!
Dla Ciebie na poprawę humorku z rana:
Chłop miał trzech synów. Wysłał najstarszego syna do
sklepu. Po drodze spotkała go wiedźma i pyta "CZY
WYJDZIESZ ZA MNIE?'. Chłopak odpowiada: "NIE!".
Wiedźma go zaczarowała i chłopak cały czas mówił "TO
MY". Następnego dnia chłop wysyła do sklepu drugiego
syna. Spotyka po drodze wiedźmę i ona go pyta: "CZY
WYJDZIESZ ZA MNIE?". Chłopak odpowiada: "NIE, JESTEŚ
ZA BRZYDKA!". Wiedźma go zaczarowała i chłopak caly
czas mówił "W ŁEB OBCASEM". Następnego dnia chłop
wysyła do sklepu trzeciego - najmłodszego syna. Jego
również spotyka Wiedźma i pyta: "CZY WYJDZIESZ ZA
MNIE?. Chłopiec odpowiada: "NIE, JESTEŚ DLA MNIE ZA
STARA!". Wiedźma zaczarowała chłopca i od tąd cały
czas mówił "STO LAT, STO LAT". Po tygodniu chłop
umiera na zawał serca. Do domu przychodzi policja i
pyta: "KTO TO ZROBIŁ?" "TO MY"-odpowiada najstarszy.
"JAK TO ZROBILIŚCIE?" "W ŁEB OBCASEM"-mówi średni.
"ILE CHCECIE LAT WIĘZIENIA ZA TEN CZYN?" "STO LAT, STO
LAT"-odpowiada najmłodszy.
Jurek
Nie znam takiej sytuacji! moja teściowa była fajną
kobietą i dobrze się rozumiałyśmy, jedna drugiej nie
wchodziła w paradę! ja też jestem teściową, bywam jak
najrzadziej bo nie chcę uchodzić za wiedźmę, bo nią
nie jestem, zresztą z synowymi również bywa różnie!
Pozdrawiam serdecznie:)
Takie wyznanie nie pozostawia złudzeń :) ale rodzi
wrogość. Pozdrawiam
Groźnie zabrzmiało. Miłego dnia.
super pozdrawiam
Bardzo słusznie..nic tylko skrzeczy,zaklina ,mąci i
jeszcze twierdzi że jej,, madrosci,, z troski o
ludzi:))Pozdrawiam Zolkę:))
I słusznie - taka niech zamknie drzwi z drugiej strony
i nie wraca więcej.
Wrogi, ale mnie końcówka rozbawiła. Pozdrawiam Jolu
Oj widzę ktoś musiał Ci się nieźle narazić .
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Tak sobie myślę, że ta wiedźma siedzi w każdym z nas
już na stałe i drzwi z drugiej strony nie zamknie bo
zniknie zdolność postrzegania dobra i zła. To takie
zło konieczne. Niestety, walka z nią dana jest nam aż
do końca.