Wiejskie rozważania! (24)
Zobocz ino czy to prowda
czy myśmy sum w raju,
bo jo jezdem jeszcze chyba
na nieziemskim haju.
Godom ci, że fajnie było
wczorej na imprezie,
nawciongołem się „Marychy”
ponoć ile wlezie.
Takigo żem dostoł kopa
co tysz dziwić może,
widziołech jak anielice
gnoły na motorze!
Myśla sobie przeca skrzydła
majum na ramionach,
jednak śmisznie wyglundały
w tych swoich dyrdunach.
Ale przyznom się bez bicia
nawet niezłe laski,
tyko po co im poczebne
sum na głowach kaski?
- Że sie wreście łobudziłeś
jezdem wdzinczno tobie,
ino nie wim co tu tero
nam szkioł na to powie.
Gdysz nos właśnie zaczymali
jak żem szosą gnoła,
bom się kurde do kontroli
zaczymać nie chcioła!
Komentarze (25)
:)
Aniu, dziękuję tak masz rację."Szkioł" to teraz
policjant:)
:)) Uśmiecham się, choć czuję, ze powinnam potępić
peela.
Proszę o przetłumaczenie słowa "szkioł". Czy w
przedostatnim wersie nie miało być "bom"?
Miłego wieczoru Krzychno:)
Witaj Krzychno,
Fajnie, zabawnie i błyskotliwie.
Rozbawiłeś...
Świetna ironia, bo jak tu się zatrzymać do kontroli,
gdy człowiek nie kontroluje swoich reakcji...
Serdeczności przesyłam
narkotyki dają radosne wizje, tylko konsekwencje
bywają opłakane.
Wypalić fajkę pokoju...
ta z wiersza okazała się być fajką niepokoju...
pozdrawiam serdecznie:)
Z ziółkami nie ma żartów! ;-) ;-)
Na stare lata Ci się konopi zachciewa? ;-) ;-)
Haha, jak zawsze, super, mój ulubiony Rojbrze.
Pozdrowionka, Krzysiu :)
Wszystko jasne - byliście na haju
potem Wam się anielice w kaskach przedstawiają. Co ta
marycha może zdziałać Pozdrówka dla Was
Anielice na motorach :)
Niezły odlot ;)
Pewnie to były Marysieńki ;)
Pozdrawiam Krzychno :)
W chwilach zapomnienia można narobić sobie biedy.
Dobry przekaz ku przestrodze dla innych.
Krzyś pozdrawiam Was serdecznie