* * *
Krzyczę, lecz nikt mnie nie słyszy
Samotny krzyk rozdziera ciszę.
Mętlik mam w głowie co zrobić mam,
Czy życ, czy zatopić się w wiecznej
ciszy.
Nie chcę tak żyć, cel traciłam wielki,
Po co bezczynnie po świecie iść
Kiedy Bóg miał inny plan.
Nie usłyszał mego krzyku, choć donośny mam
głos,
Zostawił mnie samą ze sobą, walczącą o
każdy dzień.
Nie wiem co zrobić jak dalej mam żyć,
Nie słyszę mych myśłi, nie słyszę już
nic.
Odchodzę po cichu, oddalam się,
Aż zniknę pewnego dnia…
Komentarze (1)
Pamiętnikowy bełkocik.