W y r u s z a m
z cyklu... MYŚLI I SłOWA
Wyruszam w nowe…
jakie mi
zostało wskazane
nie wiedząc
nawet dokąd
ono mnie
zaprowadzi
kierowany
głosem serca
instynktem
przeczucia
i tajemniczym
uczuciem
wyzwolonym z
głębin
wyruszam…
aby przebyć
niezmierzone
pomimo wielu
dróg
nie błądzę po
omacku
bo twój głos
jak drogowskaz
prowadzi mnie
w nieznane
a kiedy zapada
noc
przenikam
ciemności
otrzymałem od
losu
pochodnię
jasności
wyzwolony
instynkt
oswobodził
myśli
zasiał ziarno
nadziei
droga w którą
wyruszam
nie będzie
daremną
kiedy dotrę
oczy ujrzą to
co pragną
a serce
poczuje ciepło
idę
dalej…
to takze i twoja droga...
Komentarze (17)
No jeśli masz takiego Przewodnika, to nie ma co się
zastanawiać, tylko wędrować do wymarzonego celu...
...aby przebyć nieznane
pomimo wielu dróg
nie błądzę po omacku
bo twój głos jak drogowskaz
prowadzi mnie w nieznane...
Tutaj bym coś poprawił : "powtarza się nieznane"
Pozostała część wiersza Ok. :-))