***
Czuję
jak powoli uchodzi ze mnie
życie
Umieram
z każdym oddechem
Patrzę tępo w sufit
Łzy
spływają po policzkach
Giną
w chaosie włosów
Milczysz
Tak będzie lepiej -
powiedziałeś
I wracam
do tej swojej trumny
Układam się do snu -
ręce
równo po bokach
Szklisty wzrok wbity w przestrzeń
gdzieś
przede mną
I tylko te dwie łzy
bezszelestne
Kazałeś mi już usnąć
Śpij, na zawsze
Śpij...
dla umierających w słońcu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.