- M a t t -
Umierała cicho spokojnie
nad nią płakały wierzby...
Tak delikatnie ulatywało z niej życie!
po cichutku nie jawnie!
Nad nią mąż i synek mały,
który widocznie nie zobaczy już
matki...!
Serce cichutko bić przestało...
w ramiona Boga ducha oddała...
a mąż który tak kochał!!!
tylko mógł cicho płakać...!
Dla tych któży stracili ukochane osoby...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.