***
z tomiku: mój świat samotny pomiędzy wierszami
Stałaś.
Czynność prosta, naturalna, jednakże było w
tym coś, co sprawiło, iż zapamiętałem to
dokładnie, z każdym szczegółem, wryło się w
pamięć, niczym wiertło przebijające się
przez złączone cegły, jak igła
przekłuwająca komórki skóry, by dostać się
do wnętrza.
Mówiłaś.
Cóż w tym dziwnego, a jednak coś się stało,
że pamiętam każde Twe słowo, cokolwiek
powiedziałaś. Wbiło się w mózg, ciągle echo
jeszcze słyszę stłumionych blaskiem
niewyrażonym, odbija się bez przerwy
przypominając cudność tej chwili.
Odeszłaś.
I wydawałoby się, że nie miało to większego
znaczenia w przebiegu całej sytuacji, a
mimo to dokładnie pamiętam, widzę wciąż
kroki, w stronę przeciwną, oddalającą się
smukłą, zgrabną sylwetkę. Do nikąd.
Cisza.
I już tylko to pozostało i pamięć, która w
ciszy żyje, pozwala przeżyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.