***
Reanimacja wspomnien
nie bylo mnie.
bylem
zawieszony w prozni
wlasnego ja
okrytego calunem chaosu
chrome kieszenie
gubia tanie marzenia
ich sprzedawcy - mali, prosci
sklepikarze z ciemnych ulic
przytulanych do szarych domow
obrzucanych swiatlem
wygaszonych latarni.
wielkie kroki malych stop
nie doprowadza mnie
do nieziemskich padolow chwil
rozbrzmiewajacych echem
minionych dat zastyglych twarzy
oszukanych przez
sprzedawcow marzen
autor
michael
Dodano: 2005-10-23 15:14:39
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.