...
Z nadzieją żyłam
na kiedyś...
mówiłeś,że będziesz.
A Ciebie wiatr pokochał,
całował,pieścił i szeleścił
aż ucichł...gdzieś
w koronach wierzb
płaczących cichutko
i mnie zostawił samą
bez słów,bez łez,
bez wspomnień,
ubraną tylko w smutek.
autor
Ewunia:)
Dodano: 2005-10-21 23:40:19
Ten wiersz przeczytano 409 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.