Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***

Zalegasz mi w piersi ciężkim oddechem, każdej nocy
i rano budzę się samotnie lekka, gdy dnieje.
Zastygasz krwią naszych romansów w letnie poranki,
później czekasz do zimy na roztopy moich marzeń.
Już śpiąc powiek nie zamykam, to strach,
bo każdy ten szmer w płucu lewym obco brzmi, bez ciebie.
Tobie też łomocze pod skórą ukryta wojna,
twoja armia moich pocałunków.

Zalegasz mi w głowie ciszą obsesyjną, w każdej myśli
i w sekundę rozrywa mą pierś miłość, pulsem szalonym.
Zastygasz mi w oku naszej niewiedzy jesienną łzą,
Czekasz na następny przypływ i milkniesz w huku.
Już nadgarstki mam blade, rozkosznie nie boli,
nie okalasz ich sobą, ciepłym oddechem.
Ty też jesteś t ą nieludzką tęsknotą, zanurzę
dłonie w znajomych ścieżkach twojej euforii.

autor

Merenwen

Dodano: 2008-07-24 22:22:40
Ten wiersz przeczytano 409 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

czcionka czcionka

interesujący wiersz mimo ciężkich miłosnych metafor,
wciąga i pobudza wyobraźnie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »