Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***

Mówiłeś mi
że w tym roku spadnie dużo liści
i spadło
wiele bomb
z przedziurawionego nieba
Chodziliśmy
alejami pełnymi kasztanów, tacy jaśni
czyści
lecz wszystko co dobre w nas umarło
załamywanie rąk
nad suchym kawałkiem chleba
Pamiętam
nie czekałam nigdy na wrzesień
bo wiadomo, szkoła
a teraz rozpacz beznamiętna
obłęd głośno krzyczy, woła
nie ma już tych rozkosznych uniesień
Odszedłeś
kiedy z drzewa spadały brązowe kasztany
a z płonącego nieba
leciały tysiące pocisków
Długo cierpiałeś zanim upadłeś
taki brudny, zmęczony, bezradny
do naga rozebrany
bo tak kazali, bo tak trzeba
i tylko ciepło naszych uścisków
dało ci okruszek siły
gdyby te kule rykoszetem się
odbiły
od mojego skurczonego serca
kulka w nogę, głowę
ramię
śmiał się głucho szyderca
z karabinem
ale ty nie słyszałeś już
wspinałeś się do Królestwa
po gwiazd drabinie.

autor

Karolina

Dodano: 2006-02-16 19:36:23
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »