P o s z u k i w a n i a
Pustka zawieszona w próżni
czasu
jakby zatracała
sens
dążenia
zupełnie nie wiedząc,
dokąd
podążać
aby odzyskać
równowagę
psychiczną
i wyzbyć się
panicznego
strachu
to jak głęboka
pułapka
bez wyjścia
i ja na jej dnie
poszukujący…
jakbym zagubił
wartości
pozytywne
dźwigając tylko
ułomne
słabości
przejść przez
ciemność
do jasności
i wyjść na
spotkanie
radości
już czas na nowe
chwile
aby jak
najszybciej
zapomnieć
o tym, o czym nie
chcę
pamiętać…
tak rzadko spełnia się to o czym marzą nasze oczy i dłonie.... o czym marzy nasz umysł i serce... tak rzadko choć pragniemy staje sie ulotne i nieosiągalne... choć potrzebujemy ciepła i radosci chłód nas dotyka i....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.