***
...
... a gdyby tak ciala nasze
sie spotkaly gdzies w niezmierzonej nocy
to czy nadal patrzylbys na mnie tak
samo...
a gdyby me dlonie przenikaly twoje cialo
i twoje usta karmily mnie rozkosza...
to potem co...
rzucilbys mnie niczym zwykly papier do
kosza...
a moze wszystko by sie zmienilo...
moze palaczy nas wspolny jezyk ciala...
moze mnie znienawidzisz...
nie wiem ...
ty milczysz i mowisz nic
czasem trudno mi odroznic
kiedy zarty plyna z ciebie
a kiedy mowi twoje Ja...
bez maski i całaj kurtyny...
ta twoja cisza
okrutnie wrzeszcy w moich uszach
paralizuje moje cialo
- to tak jakbym była przezroczysta
i wypłukana z uczuć...
zrozum moze ja tez
nie pokazalam sie tobie
ze wszystkich stron...
kiedys twoja gra sie skonczy
- problem tylko tkwi w tym
ze nie wiem jaki bedzie jej wyniki...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.