....
Zimna noc pokryła Ziemię
Gdzieniegdzie blask śniegu rozjaśnia
otoczenie
Mroźne powietrze niczym biały duch
Uderza we wszystko tworząc biały puch
Cisza...pełna refleksji i zastanowienia
Wraz z Matką Ziemią stoję,doznaje
wrażenia
Że jako stałem się częścią Nieba
Unoszę Swą duszę cal po calu
Stąpam po schodach niewidzialnego czaru
Już z daleka widzę domów dachy
za chwilę księżyca złapie róg
bo dziś niczym łuna
Cienki jest jak lód
I tak spoglądam z samej góry
czuje się jak Pan całej tej natury
Stoję tuż obok Boga
czuję jego siłę,moc emanuje
Lecz czuję się tak silny
Dumą napawa mnie całe istnienie
Wiem że jestem więcej niż człowiekiem
Sięgam dalej,widzę więcej
Mam Swe plany i marzenia
Mam coś z Boga,coś z istnienia
Blaskiem świece nad domami
Moje ciało marznie gdzieś pod chmurami
Wpatrzone w niebo,swymi błękitnymi
oczami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.