***
czasami jestem bezradna jak dziecko
we mgle pewnie
chociaż...
to takie wyświechtane
jak dziecko
nie wierzę nie ufam nikomu
a
mam wielkie oczy gdy mnie ktoś oszuka
łapię się twoich słów
ale
boję się że za mocno i puszczam
ustami przysysam się do ciebie
i
sama sobie daję po łbie
nie śnię bo strach że
te koszmary ze snów będą
staną się
sama poproszę los żeby zaistniały
i zrobię ci gigaawanturę
i udowodnię nieistniejące
po to tylko żeby
znów nie bać się
i płakać po tobie
i z rozpaczy
żeby mi było niedobrze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.