***
potłuczone
myśli
rozsypują się ze zgrzytem
rozcięte w pół
wirują
przeciągle
leniwie
z
łoskotem
w oddali spada cicho
falując zdradliwie
połyka łapczywie atomy
mlaszcząc
bezwiednie strąca
kołysze
znika
autor
autoironia
Dodano: 2009-08-12 13:49:24
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ciekawe, interesujące. Zostawiam plusa, pozdrawiam.
Trafne. Fragment ekosystemu memu.