***
Dzień senności,
dzień niewinnej błędności...
zamykam oczy
i myślę, że śpię,
to letarg oplatający me ciało.
Sen oplata me włosy,
mój umysł staje się czysty.
Droga sennych mar,
droga ku odbiciu...
sen...
to kryształek nocnej opowieści.
autor
Papa_Dance_Ona
Dodano: 2007-02-14 17:28:03
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.