***
Uczono nas przez długie lata
Jak walczyć o pokój...
Jak dzielić chleb sprawiedliwie
By serca nie dręczył niepokój
A myśmy poznali,że kto walki żąda
Nienawiść wprowadza niechybnie
I zamiast chleba
Do domu częściej głód zagląda
Uczono nas,że to prawdy słowa
Haseł wiszących na ścianach
I głupstwem jest wielbić
Milczącego Boga na kolanach
A myśmy odkryli,że nic tam nie ma
Prócz dzwięków i znaków
Że łatwo oszukać,lecz trudno
Jest zabić Boga w sercach Polaków
Uczono nas,żerówność i wolność
Przedstawia sztandar czerwony
A znakiem tyranii i niewoli
Są purpury i korony
A myśmy się przekonali
Że czerwień jest barwą przemocy
Wolnym zaś czuje się naród
Gdy biały z czerwienią się zjednoczy
I jeszcze długo innymi kłamstwami nas
obdarzono
Prawem i dobrem narodu się zasłaniając
Niejednemu brutalnie godność podeptano
Czyny najlepszych synów Ojczyzny
Wśród błaznów rzeszy ośmieszając
Wołam więc dziś dumnie podnosząc
głowę...
Nie damy sumienia splugawić!
Nie damy więcej dzieci tumanić!
I niech nocy cud nad Polską się zdarzy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.