***
Stawiam
ciemne słowa,
pisane kroplami krwi,
na ostatnim białym skrawku twojej
świadomości,
na niezmiennej pewności
w moją mizerną dobroć.
Wypisuję wszystkie zażalenia,
począwszy od poczęcia
aż po dzień dzisiejszy.
Stawiam
niepewne kroki
w tunelu bez wyjścia,
z którego, wbrew pozorom
można łatwo wypaść.
Stawiam
cię przed faktem
niedokonanym, lecz już niezmiennym...
przed niezliczoną ilością problemów,
wejść bez wyjścia...
A sobie
stawiam warunki nie do wykonania.
Plany, zbyt skompliowane,
by doczekały się realizacji.
Stawiam
liche pionki
na wyblakłej
szachownicy życia.
Zmęczona układaniem, coraz to nowej
strategii,
w zależności od przeciwnika,
od wagi turnieju,
walczę z własną nie - możliwością
Mam cel,
przetrwać - wygrać - przeżyć
Wiem, dokąd zmierzam,
powiedz mi tylko jak mam tam trafić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.