***
Tak sobie jechalam sluchalam mojego IRIS i tak mi przyszlo do golwki ..czsaem imi sie bedzie zdarzac...=)
Wyjazd od mojego chorego Serca... Dźwięk
wydawany przez autobus...Ale on jest
inny...on nie błyszczy z podniecenia w
blasku wschodzącego słońca,
W nim umiera z tęsknoty światło pełni
księżyca...chyba się zarazilam grypą od
chorego Serca...
dla mojego Serduszka oczywiście
autor
Breanni
Dodano: 2005-03-25 23:21:40
Ten wiersz przeczytano 379 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.