..............
PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO DZIUBKU.......
Dnia 9 miesiąca 3 roku 2005, pewnej osobie chciałem cos powiedzieć. Lecz nie mogłem bo było by gorzej albo Ja tak myślałem. Myślałem, że znaczę dla niej wiele, ale tylko jestem kolega, a nie przyjacielem. Miałem już wszystkiego dosyć czułem się niepotrzebny. Chciałem ze sobą skończyć, jedynie co mogłem zrobić to uderzyć ręką w ścianę, rozładować złość i smutek. To nie było rozsądne co innego mogłem zrobić? I tak dla Niej nic nie powiedziałem i chyba już nigdy nie powiem. Ale dopóki tu będę to, będę przy Niej.
to sie juz nigdy nie powtórzy!!!!!!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.