---
Ja sierota nie mam domu.
Nie potrzebna jestem nikomu.
Stoję sama na ulicy,
pukam do drzwi kamienicy.
Ludzie mówią:"Idź już stąd!"
Został mi tylko ten szary kąt.
I ze łzami w oczach przypominam sobie dawne
lata,
gdy jako mała dziewczynka chciałam wyruszyć
na podbój świata.
Bezsensowne są marzenia,
bo każde z nich jest nie do spełnienia.
Zginę w tym kącie zupełnie sama!
Ach gdyby była tu moja mama...
Przytuliła by mnie, pogłaskała,
żeby jej córeczka znowu nie płakała.
Teraz mama jest już w niebie.
Mamuś, chcę być ciągle blisko Ciebie!
Czy taki musi być mój los?
Mamo chcę znów usłyszeć twój głos!
Co się stało? Mamuś widzę Ciebie.
-Jesteś córciu moja w niebie.
Już nic nie rozdzieli nas,
bo niebo to szczęśliwości wieczny czas.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.